Z wizytą jurorską do białostockiej kawiarni & bistro "Zachodnia" udała się Julia Aniskina, kulinarna ekspertka WIP. Pomimo odległości od tętniącego życiem deptaka, oceniane miejsce okazało się doskonałą alternatywą dla szablonowej oferty dominującej na Starym Mieście, z którą była okazja zetknąć się dzień wcześniej. "Zachodnia" nie posiada stałej karty, w związku z tym dania wypisane są na ścianie. Gorący dzień więc chłodnik bułgarski na jogurcie oraz chłodnik na botwince z eko jajem. Dobór smaków w obu przypadkach dopracowany jak opowieść, wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Dalej delikatny dzwonek jesiotra lokalnego z pieczonymi EKO warzywami i komosa ryżową oraz stir fry z przepyszną kaczką, makaronem ryżowym, warzywami i sezamem. Na deser ręcznie wykonane ciastka "domowe": wafel, kulka ryżowa, blok czekoladowy, ptasie mleczko i ciastko z płynąca czekoladą. Prawie jak mamowe. Do dyspozycji oferta słoiczkowa z gotowymi daniami na wynos. "Zachodnia" zasługuje na wyróżnienie pod względem dbałości o jakość produktów używanych do wykonania potraw oraz za samo wykonanie, w którym czuć tajny składnik pasji, którą wkłada się w wykonywaną pracę. W 3 minuty od starówkowego zgiełku można doświadczyć ogromnych przyjemności w klimatycznym miejscu. "Zachodnia kawiarnia & bistro" - obecnie moje numer jeden.